Wpis który komentujesz: | Budzik przywraca mnie do rzeczywistosci.Zal wielki mnie ogarnia, kiedy musze sie obudzic. Dlaczego nie moze byc tak pieknie i kolorowo na jawie? Dlaczego rzeczywistosc zaczyna kalac moje sny wkraczajac tam po kawaleczku? Dlaczego chce zabrac mi te chwile cudne i kolorowe? I takie moje? Tylko moje! Bronie sie. Przewracam na drugi bok i mysle o tym pieknie, ktore mi sie snilo. I nawet wychodzi, ale do czasu... Mysle, ze pieknie byloby nie obudzic sie kiedys z naprawde cudownego snu i zostac tam na zawsze... Bo tu na jawie pusto, przyziemnie i beznadziejnie. Czarno z odrobina szarosci, ktorej nie nalezy mylic z nadzieja i interpretowac, ze \\\"bedzie lepiej\\\". Jesien sie zbliza i moze byc piekna. Kolorowa i zlota. Ale ja jestem obok tego jej zlota i wszystkiego, i wszystkich. Chce snic... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |