Wpis który komentujesz: | Nie poszlam dzis do szkoly. Obudzilam sie rano i stwierdzilam, ze nie jestem w stanie nic robic, nigdzie isc i w ogole, wiec polozylam sie z powrotem spac. Oczywiscie caly czas stresowalam sie, ze babcia- ktora mieszka przez sciane- nagle ni stad ni zowad- wejdzie i zobaczy, ze jestem w domu. I tak sie jakos balam podswiadomie, ze snily mi sie koszmary. Obudzilam sie po niecalych dwoch godzinach i nie bardzo wiedzialam, co sie dzieje. Bolal mnie brzuch, bylo mi niedobrze i w ogole... Aha, zbuntowalam sie i zalozylam nowa skrzynke, prosze na nia pisac: kaczatko_@poczta.onet.pl Ostatnio doszlam do wniosku, ze chyba jestem chora psychicznie. To dopiero poczatki, ale... na przyklad jade tramwajem i zamyslam sie. Tak, bardzo czesto sie zamyslam w tramwaju. Bo sa dwa momenty w ciagu dnia, kiedy sie zamyslam. Wlasnie w tramwaju oraz tuz przed zasnieciem. W ciagu dnia tez mysle, to jasne, ale nie az tak intensywnie. Nie skupiam sie na tym do konca, bo robie inne rzeczy. I wlasnie dopiero, kiedy zasypiam lub kiedy jade tramwajem, mam czas sie wylaczyc i myslec. Wiec jade tym tramwajem, mysle sobie i nagle... spogladam przez okno, zaczynam rozgladac sie nerwowo i zastanawiac, gdzie jestem. No tak, w tramwaju. Ale ktory to przystanek?! Wyglada znajomo... czy ja wlasnie na nim chce wysiasc? Gdzie ja jade?! Gdzie ja jestem?! I dopiero jak sie skupie i zastanowie, to przypominam sobie, ze jade do szkoly i zostaly mi jeszcze dwa przystanki. Ale czasem nie zdaze i jade za daleko... :,0),0),0),0) Czy to jest normalne? No i weny nie mam... A moze nie tyle weny, co silnej woli, by wreszcie wylaczyc ten glupi komputer, poczytac, stworzyc cos... Eeech... Trzeba sie wziac za siebie. Mam pomysl na film. Tzn nie konkretnie. Na pare roznych ujec. Trzeba by pomyslec ogolnie nad watkiem. Ojej... :,0),0),0),0) To mnie troszke cieszy chociaz... :,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
chafer | 2002.01.08 23:09:14 Twoja strata :-) Ale nie radze z niej rezygnowac, oj nie :) kaczuszka | 2002.01.08 21:11:01 Wiesz co Ci powiem? Zaczelam czytac i... jakos totalnie mnie ona nie wciaga. Oczywiiscie jeszcze poprobuje, ale tak tylko moja uwage pragne wtracic... :))) Chafer | 2002.01.08 00:06:54 Skoro tak sadzisz, to ja takze jestem chory psychicznie. Witaj w klubie :-) I pamietaj ze masz przeczytac pewna ksiazke.... :) |