Wpis który komentujesz: | Miałem koszmarny sen. W tym śnie, pod koniec, kilka osób rozgrzebywało spory, prostokątny dół, wyciągało z niego zwłoki i zjadało. Zjadali się także nawzajem, bo każdy był już w jakimś stopniu rozłożony. Kolega częstował kęsami gnijącego mięsa spomiędzy własnych żeber. Do tej pory pamiętam zapach tych kawałków mięsa, ich konsystencję, połysk i kolor. I smak. Bo byłem jednym z nich. Do tej pory mi niedobrze. Dopiero ostatnio, od paru lat mam koszmary. Kiedyś nie miałem, kiedyś koszmarna była tylko rzeczywistość. Tym więcej koszmarów im mniej mam siły do życia. Albo tym mniej mam siły do życia im więcej koszmarów. Albo po prostu równolegle mam coraz mniej siły do życia i coraz częściej śnią mi się koszmary. *** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
poland | 2007.05.15 18:38:54 Best Site! buy phentermine scorpiona | 2002.01.08 01:12:53 A moze to tylko wtsretny sen,ktory nie koniecznie ma cos wspolnego z checia do zycia? Usmiechnij sie Misiu:) |