Wpis który komentujesz: | Hmm.. ladny dzis dzien, prawda ? Doskonaly dzien na egzamin, np. z angielskiego. Taaa.. naprawde doskonaly. Jutro bedzie doskonaly dzien na biologie.. a potem jeszcze jakies 2,5 tygodnia i ferie.. i troche luzu, no i wyjazd do Misiaczka :,0) Ostatnio stwierdzilam, ze naprawde trzeba czlowiekowi duzo do tego zeby byc rzeczywiscie doroslym.. i to wcale nie chodzi o to czy ma sie 18 lat czy nie.. tylko o to, czy umie sie odpowiadac za swoje zycie, ze zrzucajac troski o nie na barki kogos innego, np. rodzicow, przyjaciol.. kogo kolwiek, kto zalatwi to za nas.. Takie rzeczy.. co bylo dla mnie nie wyobrazalne potrafia zniszyc nawet cos co laczy dwoje ludzi (nie mowie o sobie, tak nawiasem mowiac,0). Znam pewna pare, chlopak to moj bardzo dobry kumpel, a dziewczyna.. hmm jest najlepszym co go w zyciu spotkalo.. No i oczywiscie sa jeszcze jej rodzice, potocznie zwani "tescie" - konserwatysci o malomiasteczkowej mentalnosci i sposobach wychowawczyc jak za czasow obozow hitlerowskich, dwulicowi, wscibscy.. Gdy slyszalam o tym co robia tej dziewczynie, nie miescilo mi sie to w glowie.. bylo to niewyobrazalne dla mnie.. a to zawsze ja uwazalam, ze mi mama na nic nie pozwala, ze ciagle jest tylko wokolo mnie pelno zakazow, ale ja nigdy nie uslyszalam czegos takiego jak "masz 45 minut zeby sie z nim zobaczyc i wracaj do domu, bo jak nie to pozalujesz.." no i nigdy tez za mnie nikt nie podejmowal takich decyzji, ktorych nie pozwolilam za siebie podjac. Hmm.. prawdopodobnie, nie macie zielonego pojecia do czego ja daze.. Otoz, wiem, ze jezeli dziewczyna nie podejmie jakis srodkow zeby sie troche uniezaleznic, to niedosc, ze do konca zycia nie podejmie zadnej decyzji bez mamy, to jeszcze rozleci sie cos co dla mojego przyjaciela jest sensem zycia od pewnego czasu.. On jej tego nie powie, ale ja wiem, ze jego cierpliwosc kiedys sie skonczy, a w tej sprawie jest bardzo cierpliwy i wyrozumialy jak nigdy. Bardzo mu zalezy i nic nie moze zrobic. Siedzi tylko zalamujac rece i nie wie co dalej.. I jak mu pomoc, jak pomoc im.. To straszna wizja kiedy czlowiek wazny dla kogos, po tym jk sie podniosl i poukladal sobie wszystko widzi, ze znowu sie to rozpadnie.. Czy ona zrozumie jezeli jej powiem, ze cos musi sie zmienic bo go straci.. a tojest najgorsze co moze byc dla niego.. i dla niej tez.. Nie wiem. Oby to nigdy nie spotkalo mnie.. ***Disconnected*** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
poland | 2007.05.15 18:40:58 Best Site! buy phentermine |