Wpis który komentujesz: | No i wróciłem z AZS-u. Nie było tak najgorzej. Gały brak ale sprawność fizyczna chyba idzie w górę. Jeden koleżka nie wytrzymał nerwowo i zrezygnował przed końcem. Krzysiek po meczu prezentował paczki, ma chłopak talent. Ostatnio mało słucham muzyki. Wstaje późno, ktos przyjdzie, potem szkoła, wracam, jem, coś włącze sobie albo i nie, potem jakaś gierka albo wypad do znajomych, wracam późno i stary z dupy strzela jak coś puszczę po 22 a kabel od słuchawek mam zbyt krótki żeby dostał od wierzy do krzesła na którym siedze przed kompem. Kłade się spać późno i znowu późno wstaje, koło się zamyka. Jedyny ratunek to weekendy. Ide zjeść jakąś kolację czy coś. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |