Wpis który komentujesz: | Lubię zimię, zimno, chłód. Gdy jest upał pojawia się pot, brud, smród, insekty, robactwo. Nie daj boże wejść wtedy do pełnego autobusu. Całe szczęście, że nie jeżdżę autobusem od lat. Gdy jest upał natychmiast wychodzą też ludzkie insekty. Wtedy ich pełno. Piski, krzyki dzieci, alkohol, burdy wsród dorosłych, zabawy, potańcówki, imprezki. Czy na drogach, czy nad jeziorem, czy w górach, czy w innych fajnych miejscach. human traffic, plebs, na samą myśl mi niedobrze. Gdy jest chłód, nie ma tego aż w takich ilościach. A gdy zimno, można się ubrać. Tylko słońca od czasu do czasu brakuje. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |