Wpis który komentujesz: | Od jakiś trzech miesięcy jest przy mnie, jest ze mną i już się nie ukrywamy. Wynikło to całkiem naturalnie, choć we mnie nastąpiło wielkie buuuum. Byłam w szoku, co się stało, że w końcu zaczął myśleć o Nas na poważnie? Odpowiedź na to pytanie nie była mi wcale potrzebna:) Jestem szczęśliwa, wiesz? Szczęśliwa, jeśli chodzi o sferę uczuciową. Trafiają się zgrzyty, moje niepokoje co do pewnej Pani G. Mówię Ci, nie jestem zazdrośnicą, ale ta intrygantka zaczyna strasznie mi przeszkadzać. Ich wzajemna przyjaźń jest dla mnie zastanawiająca. A to dlatego, że ze mną też się \"przyjaźniłeś\". W łóżku też się przyjaźniliśmy i nasuwają się pytania... Kiedyś zobaczyłam co wypisujecie do siebie, będę żałować tego do końca życia, bo właśnie te wasze słodkie wiadomości pobudziły moją wyobraźnię. Ale cóż, czuję się ważna w Twoim świecie, jesteś mi bliski i mam nadzieję, że nie zawiedziesz mojego zaufania, bo w dawnych czasach, o których nie słyszał prawie nikt, zostawało one poddawane wielu próbom. I zostało dożywotnio naderwane. Teraz trochę o sferze, w której nie jestem szczęśliwa. To sfera rozwoju, sfera samodoskonalenia, pewności siebie. Nie mam pracy, zaczynam popadać w paranoję, na samą myśl o tym robi mi się niedobrze. Czuję się jak kmiot, którego odprawiają z kwitkiem. Bo to za wysokie wykształcenie, bo to brak 3letniego doświadczenie, bo to włosy ma Pani za jasne, albo dupę za dużą. I moja pewność siebie przechodzi ogromną próbę, pojawiają się jakieś dziwne, wcześniej nie istniejące, kompleksy. Brak snu, trzęsące się ręce i coraz większa ilość spalonych papierosów. Zawsze coś, nie może być za dobrze, bo inaczej powywracałoby się mi w dupie. Najważniejsze, że jesteś przy mnie, że dajesz mi to niesamowite uczucie. Cha, długo zbierałam się, żeby napisać cokolwiek. To dlatego, że lepiej bazgroli mi się o smutku i bólu, a ostatnio jakoś mało go było. Wyruszam w poszukiwanie normalnego pracodawcy. Puk Puk... Jesteś tam? Miłego dnia. Temptation. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
swiat_momentami_jest_piekny | 2010.02.10 20:27:28 Uff :D temptation | 2010.02.10 18:53:32 aj nie stresuj mnie;) 26. swiat_momentami_jest_piekny | 2010.02.09 17:54:34 Achaaaa Ale to na pewno nie ja :) a tak dla pewności ile on ma lat?:P temptation | 2010.02.09 17:24:10 Haha,ale ten duży tyłek to mój, a nie Pani G. :D swiat_momentami_jest_piekny | 2010.02.08 22:06:28 Na pewno nie ja bo ja nie mam dużego tyłka :P temptation | 2010.02.08 14:33:12 Taką mam nadzieję, że to nie Ty, bo gdyby tak było, to już więcej nie zawitam na Twoim blogu:p :) sensualite, widocznie wszystko się da:) u mnie wyglądało to tak, jak widać na załączonych smętach. wszystko można, co nie można. byle z wolna i ostrożna;) swiat_momentami_jest_piekny | 2010.02.08 13:55:38 Pani G. to chyba nie ja, tak? :PP sensualite | 2010.02.08 13:30:55 czyli ze z przyjaźnie w miłość się da?, jak? |