Wpis który komentujesz: | Dalej jestem kierownicą w tym moim biznesie. Czasami się zastanawiam czy nie dało by się mnie zdegradować, ale cóż to mój wóz. Wracam z roboty wraz z buteleczką, jedna , drugą... Cóż, wmawiam ze jestem zmęczony, przepracowany. W sumie nie kłamie. Dzięki bogu jutro piątek. W końcu się najebie i będę spał do 8. A potem znowu życie i to samo.Czy to sobota, niedziela , każdy dzień jest taki sam. Zycie spierdala nam w tej robocie. Boje się że zaraz będę miał 40 lat i ten sam stan umysłu. Póki co, niebawem walentynki. Uważam że czas przenieść je na dzień wcześniej, tak będzie lepiej. Lepiej nie lepiej, ale napewno taniej. hehe Zaskok |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |