mariposa
komentarze
Wpis który komentujesz:

Kupa w nocniku. Pełen sukces!
Były bite brawa, kupę pokazałam cioci, pieskowi, panu w telewizji (Bogdan Rymanowski, też był pod wrażeniem). Zadzwoniłam też do nieobecnego akurat tatusia, który na głośniku złożył dziecku gratulacje.
He he... qrw, cyrk na kółkach.
BTW, Dziecko chyba przywiązało się do wujka Bogdana, bo wieczorem próbowała karmić go kaszką.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
dora2 | 2010.02.24 12:45:04

to nie tyle jaranie sie kupa co w dluzszej perspektywie euforia z powodu mniejszego zapotrzebowania na pieluchy, a co za tym idzie mniejszego trzepania po kieszeni. sprawa drugorzadna bylo zdanie sprawy, ze twoje dziecko dorasta. co mnie osobiscie juz az tak bardzo nie jaralo :)

mieta | 2010.02.21 15:28:36

Rozumiem jarać się pierwszym uśmiechem, słowem ale kupą?
Też tego jakoś nie rozumiem.
Ale cóz , póki Ciebie cieszy , ekscytuje czy cokolwiek to dobrze;) no nic gratuluje;)

dora2 | 2010.02.13 07:57:24

no moje starsze dziecko odpieluchowane, aczkolwiek na noc musi miec pampka. wczoraj jednakze zażądał isc spac bez.
spal swietnie acz nawet poduszka oszczana ;)

acha | 2010.02.12 21:30:24

hehe ja jeszcze tego nie rozumiem ale i tak gratuluje i mam nadzieje, ze kiedys zrozumiem :>

kjuik | 2010.02.12 11:12:02

gratulacje sukcesu;)