Wpis który komentujesz: | Dobry weekend panno Magdaleno czy nie dobry? bo moim zdaniem jak najbardziej dobry. półmetek mocno kameralny był, bo z 3 kierunków uzbierało się ledwie kilkadziesiąt osób, ale to chyba nawet dobrze. więcej rozwodził się na ten temat chyba nie będę:) i dopiero jak panne Magdalene na pociąg odprowadziłem miała miejsce jedna śmieszno-nieciekawa sytuacja (jakimś talizmanem jest ona?). Typ, tak na oko rumun jakiś (wiem rasista ze mnie), ze 23 lata, może z 4 razy na siłowni był, podbija do mnie czy go poratuje 2 zł. Z reguły nie daje, ale myśle niech mu będzie, a ten mi z tekstem, że chce wszystkie drobne. Mówie mu, że mowy nie ma, i ten z tekstem, że telefon mi skroi. Naprawde się zdziwił jak usłyszał krótkie \\\"spierdalaj\\\", po którym poszedłem sobie bezstresowo dalej. Nie wiem, czy myślał, że się przestrasze??? W środku dnia? na ruchliwej ulicy, typa niewiele szerszego ode mnie i o głowe niższego? no, ale dalej znowu było spoko w tą niedziele (co była końcem weekendu), bo w końcu napompowałem piłkę, którą z domu przywiozłem i poszliśmy pograć z ziomkami z mieszkania. a że nas mało było (czterech dokładnie) to graliśmy w różne takie gierki na jedna bramkę co się za małolata grało, no i normalnie poczułem się jak w \\\'98:) wiesz, cudowne dzieciństwo w latach 90. parafrazując eldoke. a dzisiaj? dzisiaj spędziłem pół dnia na uczelni. potem basen, a teraz od jakiejś 18 uskuteczniam pełen relaks. Jazz, książka, \\\"Pacyfic\\\". czaisz? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |