Wpis który komentujesz: | Chce mi sie spac. I nie wiem, co tutaj napisac jeszcze. Powinnam sie troche francuskiego pouczyc, zeby nie zapominac pozniej, jak sie co mowi. Glownie zapominam ciagle odmiany czasownikow nieregularnych. No i takie tam rozne... :-/ Dzisiaj znow pogadalam z Basia z francuskiego i znowu stwierdzam, ze jest bardzo fajna. Poznala podczas ferii swiatecznych chlopaka z Wroclawia, bodajze. Ale caly czas jest nieufna i boi sie, ze to nie przetrwa. Poza tym twierdzi, ze chyba i tak nie jest gotowa na staly zwiazek, bo nie jest w stanie poswiecic koni dla zadnego faceta. Dla mnie tez. :-p Dlatego ciagle nie mozemy sie spotkac. Jutro jade do Agatki. Bardzo sie ciesze. Tak, to moja najlepsza na swiecie przyjaciolka. Tak do grobowej deski. Jest super. Nie ma mowy, zebysmy sie klocily. Nawet gdybysmy przebywaly ze soba 24 h na dobe przez kilka tygodni. Zbyt dobrze sie znamy nawzajem i akceptujemy, zeby sie klocic. Sa pewne rzeczy w Agacie, ktore kiedys mogly mnie irytowac, ale zbagatelizowalam je. I vice versa. Na pewno ja tez z czyms wkurzam Agate- z tym, ze czasem za duzo mowie. Ale ona nie traktuje tego jak czegos zlego, bo mnie dobrze zna i lubi. Dlatego nawet gdybysmy spedzily ze soba mnostwo czasu razem, to bysmy sie na pewno nie poklocily, bo... jakbysmy mialy ochote gadac, to bysmy gadaly, a jak nie- to bysmy milczaly. I juz. Zbyt zazyla jest nasza przyjazn, zeby sie klocic. Nie mialoby to sensu. My sie po prostu bardzo szanujemy- jak para staruszkow, ktorzy spedzili ze soba cale zycie. Ooo, tak jej wlasnie powiem. :,0) Jutro. Wtedy tez pogadamy o filmie i dostarcze Wam kolejnych plotek. :,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |