Wpis który komentujesz: | - Mała dziewczynka, która tylko chciała być szczęśliwa... A on był wielki, wielki jak drzewo. A ona przy nim czuła się malutka, maleńka... Ale ponieważ dziewczynka chciała, chciała bardzo, bardzo mocno, przezwyciężyła się, chociaż się bała. A wtedy on się uśmiechnął i przestała się bać. I też się uśmiechnęła. I potem była bardzo, bardzo szczęśliwa i wyobrażała sobie tyle rzeczy... a potem stało się to, czego się bała jeszcze bardziej, niż stanięcia z nim twarzą w twarz, bardziej nawet, niż czarownicy z chatki na kurzej łapce, w samym środku czarnego lasu. I dziewczynka już nie była szczęśliwa, a on już się do niej nie uśmiechnął. - Och, zamknij się już... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
oliwka | 2002.01.13 16:48:09 Świetne magosia | 2002.01.13 12:52:49 co było dalej ? :) |