2lazy2die
komentarze
Wpis który komentujesz:

Jose Rodriguez Montoya poczekal na zielone swiatlo. Potem spojrzal w lewo, w prawo i ostroznym krokiem przeszedl przez ulice. Zatrzymal sie, odwrocil. Bez ogladania sie na lewo i prawo, bez zastanowienia, bez ociagania przebiegl znow przez ulice. Wciaz sie palilo to samo zielone swiatlo. Dotarl w to samo miejsce. Ale to juz nie bylo to samo miejsce. Wlasnie wstaly 2SloncaNadKadyksem.



.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)