Wpis który komentujesz: | Znam takie miejsca, gdzie tylko żale słyszysz W szale szaleństw przelewasz czarę goryczy Ludzkich kalectw rendez-vous wśród zagubionych mędrców Życiorysy jak obrazy szaleńców , tu bez obrazy Biegniemy ku pokrewieństwu, znów z nimi W ten azyl bez sensu , słów wynik Pierdol, to nie pomoże szczęściu , kminisz? To cynizm, indywidualiści w linii W szeregu opinii reguł i ich przeciwnego biegu Winny , wyrok zapadł, winny błędów świata Winny, bo są granice których nie przekraczam nigdy I gdy świt roztacza swe igły To ty jak nigdy nikt w tym gubisz sens gonitwy A ja sklejam te zapiski jakby z fotek moich myśli Jakby potem nie miało być nic , poza tym by zdążyć na czas Tam i z powrotem, z powrotem i tam wracam |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |