travisko
komentarze
Wpis który komentujesz:

prawde mowiac wszystko sie zmienilo.moze i na dobre-tego nie wiem.jest tak jak mowila:jest tak jakby nigdy nie istniala
czasem pojawi sie jakis epizod ze naprawde wydaje mi sie ze za chwile uslysze jej glos lub smiech i stykam sie z rozczarowaniem.nie ma jej i nie bedzie nigdy juz obecna w moim zyciu
tak chyba powinno byc.gdybym wiedzial ze tak trudno bedzie mi sie z nia rozejsc nigdy bym nie poszedl w jej strone,nigdy bysmy nie szli ta sama droga coz trudno zdarzylo sie
wszystko mi ja przypomina,kazdy szczegol i kazde wydarzenie sprawia ze uczucia zalu i goryczy przeszywaja moje serce
trzeba sie trzymac i nie poddawac sie.wkoncu wszystko przestanie mi przypominac tylko ja.chce zapomniec.nigdy wiecej nie zwiaze sie tak uczuciowo nigdy wiecej
zycie?pcham je do przodu jak tylko sie da.robie na budowie i przynajmniej to jedyny czas kiedy moge i kiedy musze pozbyc sie tych mysli
ale nie mozna uciekac przed tym w nieskonczonosc.trzeba z tym walczyc tylko ja juz nie mam na to sily
poddaje sie stajac twarza w twarz z problemami ktore mnie przytlaczaja z ogromna sila.chce i nie chce jednoczesnie.wspomnienia sa jak zywe,jakby dopiero co sie to wszystko skonczylo
tak....to juz prawie dwa lata jak dobrze licze a ja nie potrafie zapomniec nie potrafie nic z tym zrobic i nie potrafie sie ogarnac
smieszne i zalosne jednoczesnie
ciagle czuje to samo uczucie co tamtego dnia,rozdarty na pol i nie umiem sie pozbierac.moze zbyt przywiazany bylem nie wiem
wiem tylko ze nigdy nie zapomne jej choc tego chce.obrazy przed oczami czasem widze ja jak przechodzi obok i to jest najwiekszy bol
myslalem ze juz nigdy nie bede mogl spojrzec w slonce w niebo czy wyjsc na samotny spacer w srodku nocy
sam sie balem ze nie bede mogl oderwac sie od ciaglych imprez gdzie nie bylem trzezwy przez kilka dni przerwa na sen i znow picie
myslalem ze nie bede umiec zyc jednak daje rade.jednak sie podnosze.moze po dwoch latach moze troche pozno ale jednak sam fakt ze cos zaczyna sie ze mna i moja motywacja dziac to niesamowite uczucie
dzieki kilku osobom potrafie nie myslec o niej,potrafie zajac sie przez jakis czas czyms innym.od tygodnia nie pije od tygodina nie pale
chodze do pracy
ogolilem sie i zaczynam sprzatac w mieszkaniu
niby male rzeczy ale mnie to cieszy
gdzies zgubilem rok zycia bylem nieobecny
zylem?sam dla siebie bylem wrakiem

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
il | 2010.08.29 13:01:47

dokładnie człowieku.

viento | 2010.08.28 13:03:29

*wracasz

viento | 2010.08.28 13:03:14

Jakby to bylo tylko przyzwyczajenie to otrzepalbys sie jak pies z wody te 2 lata temu. Dobrze ze wracam do siebie powoli :) Trzymaj sie

papryqs | 2010.08.09 15:04:02

wiedzialam ze ona jest obecna w twoim sercu...

il | 2010.07.27 18:32:50

o !
i chciałam dodać, że wiedziałam, że się odnajdziesz ;* ;)

il | 2010.07.27 18:31:59

wiedziałam, że tak będzie .
wiedziałam, że to minie .
wiedziałam, że tak będzie .
wiedziałam, że dasz radę .

\' moje prywatne słońce \'