Wpis który komentujesz: | Spędziłyśmy popołudnie i wieczór u przyjaciółki, był też jej facet. - Nieźle trafiła, trzeba jej przyznać. Czuję się prawie, jakby był moim szwagrem. - Żeby tylko niczego nie popsuła w głupi sposób, jak jej się czasem zdarzało. Przez drobiazg albo nieporozumienie. - On na to nie pozwoli. A swoją drogą patrz, ile rzeczy się dzieje przez przypadki i złą ocenę sytuacji... - Wierzyć się nie chcę... czasem jak sobie myślę o czymś, co się stało właśnie przypadkowo i wyobrażę sobie, jak mała była szansa, że wszystko ułoży się właśnie w ten sposób w czasie i miejscu i że zdarzy się to, co się zdarzyło... aż mnie ciarki przechodzą - Dziwnie się robi. Zaczyna kręcić się w głowie. Czasem starczy przesunięcie akcji w czasie o kilka sekund i wszystko, wszysciutko działoby się zupełnie inaczej, może całe życie byłoby inne? - Gdyby człowiek cały czas zastanawiał się, jak *mogłoby* być, gdyby zrobił coś inaczej, nie starczyłoby mu czasu na samo życie, chyba nie warto tracić na to energii... jest jak jest i jeśli nie możesz tego zmienić, to po co się zastanawiać, co by było, gdyby się to zmieniło? - Zauważyłaś, że czasem nie można o czymś nie myśleć? - A zauważyłaś, że czasem to jest zupełnie bezsensowne??? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
magosia | 2002.01.13 22:26:52 nic nie jest bez znaczenia... |