Wpis który komentujesz: | Rzeczpospolita po Finale Orkiestry to przez dwa dni inny kraj. A potem wszystko do normy: wsciekle, zaciete usta. Bez usmiechu. Szkoda. . |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
ewka | 2002.01.14 15:48:37 taaa... "Oświeceni wiedzą, że aby uczynić świat miejscem bezbolesnym, trzeba zmienić swe serce, nie świat." - niejaki Anthony de Mello. Czasem nawet lubię moje serce. ewka Wuj Rafał | 2002.01.14 13:59:55 a mi dobrego nastroju z okazji orkiestry nie popsula nawet ekipa, z ktora mialem okazje wracac tamwajem ze "swiatelka do nieba", ktora to: - kolebala wagonem, - palila gandzie, - darla ryje, - plula do przechodniow przez okano na przystankach, - a na odchodnym dla psikusa rozpylila gaz paralizujacy w wagonie, Gryzlo w plucach tylko do polnocy bo w pore ewakuowalismy sie do nastepnego wagonu. Wszyscy mieli jak nalezy serduszka przyklejone. No coz zdarza sie... ale rzadu, Walesy, Ksiedza Prymasa czy zydo-masonerii za to nie winie... to mamy co dajemy. mumik | 2002.01.14 10:51:18 Biorąc pod uwagę skład powietrza w Rzeczplitej powinniśmy płacić za oddychanie koncernom naftowym. reader | 2002.01.14 02:35:54 i to jest metoda na reszte dni w roku - jedyna skuteczna - bez hipokryzji ktora powiewa z tego wpisu Nina | 2002.01.14 02:10:50 Ja tam sie nie dziwie. trudno sie cieszyc na codzien, jak tylu ludziom ciezko zwiazac koniec z koncem a kochany rzad planuje jeszcze wiecej podatkow i innych przemyslnych sposobow na dojenie kasy. Aby patrzec, jak opodatkuja sam fakt oddychania powietrzem w Rzeczypospolitej :( |