Wpis który komentujesz: | Czasem coś się człowiekowi w życiu udaje. Najgorzej gdy niby się udaje a niby nie, albo nie do końca i definitywnie i zależy z której strony patrzeć i w ogóle jakoś tak nijakoś jak w deszcz. Tego Lee ma w nadmiarze i może ktoś chce trochę? Ale w końcu przyjdzie ten dzień kiedy będzie wiadomo że to sukces i trzeba (wypada) się odświętnie ubrać i świętować. Lecheim. Póki co niezłą rozpierdziuchę Lee urządza va banque i obserwuje jak wszystkie urzędoły skorumpowane tańczą się pocąc,się pocąc i... się nie przejmuje co z tego wyniknie, bo wie, że trzeba czasem zrezygnować z tego na czym bardzo zależy żeby się spełniło. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |