mniedwie
komentarze
Wpis który komentujesz:

- niebezpiecznie zaczyna mi się podobać taki jeden pan... i co, będzie powtórka z rozrywki z zeszłego roku? znowu ta sama polka po szkole, tylko po to, żeby potem się wkurzać i denerwować i czuć się źle - bo on odchodzi ze szkoły? dokładnie tak samo? raz nie wystarczy?
- to nie zależy od ciebie, dobrze o tym wiesz... jeśli coś ma się dziać, jeśli ma się okazać, że on ci się *naprawdę* podoba, to nic nie poradzisz. będzie jak ma być.
- to co działo się w zeszłym roku nadal się jeszcze na mnie odbija, ciągle jeszcze to czuję i dopiero teraz od bardzo niedawna mam wrażenie, że będę w stanie jakoś zamknąć ten rozdział... nie chcę jeszcze raz tego samego, już to ćwiczyłyśmy.
- co wobec tego chcesz zrobić?
- ja... nie wiem... chyba chcę już iść do szkoły... idiotycznie wymyślili, że jutro nie mam lekcji.
- i po co chcesz iść? co zrobisz, będziesz się gapić? nie pójdziesz z nim pogadać, nie wiesz o nim nic, jak ma na imię, nie jesteś nawet pewna, czy zależy ci na tyle, żeby do niego zagadać i żeby próbować.
- nie wiem, może łatwiej mi się będzie zastanowić, jak będę w szkole i go zobaczę? wiem, wiem. jeśli się zdecyduję, to będzie już tylko płacz, bo się okaże, że już po ptakach, dwa dni do końca zostały. albo nawet i tydzień. miesiąc było mało, żeby człowieka złapać, kiedy akurat nigdzie nie leci i nie jest z kolegami.
- no co ja ci pomogę?
- jeszcze do tego to wszystko, co się dzieje dookoła, ci niechciani ludzie, którzy się ładują z butami i czują się zaproszeni, dlatego, że kiedyś byłam głupia, a najgorsze, że nic już nie można zrobić.
- przeczekaj... tylko tyle ci mogę poradzić.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)