Wpis który komentujesz: | W tamtym roku, z powodu choroby byłam trzeĽwa w sylwestra, tak było i tym razem. Nie planowałam tego, ale kurwa, opcja ognisko pod butorowym z panoram± na całe Zakopane , nawet je¶li wymagała trzeĽwo¶ci jedynego kierowcy, przebija każd± sponiewierkę milion razy. I wiesz, nie tyle że jak±¶ dusze poety w sobie noszę, to dla takich wspomnień warto żyć. Cały wyjazd bardzo spoko, przedsylwestrowego melanżu nie zapomnę długo, tak samo jak mój współtowarzysz Adek, który nie wytrzymał presji i skończył na klozecie ;D Góry mega spoko, polecam K.G. |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |
cami | 2011.01.06 13:40:52 re: pewnie. no jakos to będzie z tym wszystkim. cami | 2011.01.03 16:05:38 hmm mnie też po Sylwestrze nie dopadła kac - przechytrzyłam go i poszłam na domówke :) szukajac_siebie | 2011.01.03 01:32:38 w sylwka nawet ja piłem, szok ;) cami | 2011.01.02 23:06:26 to ciekawego Sylwka miała¶ ;D |