Wpis który komentujesz: | Hmmm rok 2010... Jaki to był rok? na pewno nie był najlepszym rokiem w moim całym życiu... Jeszcze jak od stycznia do czerwca był w miarę udany tak wraz z upływem kolejnych miesięcy szedł on po równi pochyłej... hektolitry alkoholu wlane w mój organizm zapewne wyjdą kiedyś bokiem... a i mentalny stan wcale nie poprawił się zbytnio od tego jaki już u mnie znacie... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |