Wpis który komentujesz: | odpuściłem sobie ostatnio filozofie z dupy jak chłopaki niżej, ot żyje po pro, jeżdżę ze skw do teeren i w drugą stronę, nic nie czytam, nic nie piszę, niczego nie słucham, słabe to jest, mam świadomość nie jak zaprogramowany robot, ale co zrobić, ostatnio miałem tak dużo bodźców, że teraz staram się po prostu widzieć niebo nie myśleć. pkprops, nigdy nie sądziłem że to napisze, ale jednak, wczoraj prosto i elegancko, 4 godziny bez opóźnienia, w pustym przedziale z kimką. jeszcze tylko ktoś wpadnie na pomysł żeby zainstalować tam wifi i mogę śmigać w tę i nazad. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
cami | 2011.01.12 21:46:29 w tym tysiącleciu na wifi w pkp bym nie liczyła. ale jestem w szoku,że bez opóźnień dotarłeś. :) kru | 2011.01.09 02:37:04 taa do mnie juz mozna mowic istota czarna, bo czuje sie jak bym byla z rodziny adamsow... golddigga | 2011.01.07 02:44:43 pkp zawsze jest spoko, nawet jak jedziesz 10 godzin dluzej ;) |