Wpis który komentujesz: | Telefon tuż po północy - No i stało się, już jest czternasty! A ja mam poważny problem - Boże, co się stało??? - Walentynki dzisiaj. Wiesz jakie mam do wszystkich świąt podejście. Ale jak udam, że go nie ma, to sobie jeszcze przechlapię. - Noooo... nie trzeba było zaczynać. Jakbyś nic nie mówił, to pewnie bym nie zauważyła, a tak to wymagam hołdów, prezentów, kwiatów i wyrazów uwielbienia! Sam sobie wykopałeś grób! :-) - Doooobra... Kocham Cię. A teraz już pójdę spać |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |