Wpis który komentujesz: | na ławce w supermarkecie siedziała kobieta. ładna brunetka,koło 30. jadła frytki z kfc i przyglądała się witrynie naprzeciwko siebie. to była witryna tego biura podróży,które żyje wakacjami. na niej pewnie Peloponez i Teneryfa. na zewnątrz znowu padał śnieg. śnieg wcale jej nie dotyczył. w tym obrazie było coś uderzająco ładnego. kiedy hormony walą do głowy,rozczulają naprawdę pokręcone rzeczy. na przykład ten numer. James Blake - Limit To Your Love. a najbardziej ta wyprana torebka herbaty w szklance wody. pewnie niezbyt ciepłej. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |