Wpis który komentujesz: | może i nie boję się ojcostwa, ale dalej nie cierpię dzieci - pewnie tylko cudzych, ale póki co nie mam porównania. myślałem dzisiaj, że jebnę w czachę młodemu, który z uporem maniaka zdejmował z lodówki i deptał pamiątkową kartkę za każdym razem gdy ją tam przyczepiłem z powrotem. może to i wynika z błędu wychowawczego rodziców, a dziecko jest nieświadome. ale jest różnica między zabawą i sprawdzaniem obcych przedmiotów, a bezproduktywną destrukcją. tępa pała jedna. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
nazariewo_driezna | 2011.04.07 19:49:20 opiekunka. obojętna. kjuik | 2011.04.07 18:13:20 a rodzice szczesliwi ze dziecko aktywne?;) |