Wpis który komentujesz: | mija wlasnie piata z szesciu upojnych godzin w pociagu relacji wro-wawa... z braku konkretnego zajecia, zmeczenia, natloku emocji i cholernego nadmiaru czasu w glowie kotluje sie milion nieciekawych mysli... a moze wcale nie milion a wprost przeciwnie mysl jedna tylko??? sam juz nie wiem tego, wiem tylko ze teraz, kiedy tyle nowego i waznego dzieje sie w moim zyciu, teraz kiedy tyle rzeczy sie pozmienialo, teraz kiedy w zasadzie wszystko zaczyna sie od poczatku ta jedna rzecz pozostaje constans!!! i dominuje i przycmiewa i na dalszy plan spycha to na czym tak naprawde powinienem byc skupiony... a w sluchawce laskowski jak na zlosc wlasnie spiewa o tej jedynej z siedmiu na albatrosie... trafil. ...piekne imie musze przyznac... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |