Wpis który komentujesz: | Nie będzie opowiadanka na dzisiaj. Nie mogę przestać myśleć o starej kobiecie, Angielce, niedawno została zasztyletowana w supermarkecie w Tarifie, w tłumie ludzi, emerytów z Anglii, którzy nie byli w stanie zareagować na to, co się działo, stali dokoła i patrzyli jak jakiś Bułgar, uciekinier ze szpitala dla umysłowo chorych, najpierw zaczął dźgać ją nożem a potem uciął jej głowę. Kiedy o tym usłyszałam pierwszy raz na BBC News, nie mogłam przestać się śmiać. Wyobraź sobie, jesteś starszą panią z Wielkiej Brytanii, całe życie ciężko pracowałaś, bo ludzie na Wyspach Brytyjskich pracują ciężko, należałaś do klasy średniej, a to trochę powyżej średniej, i odkładałaś ziarnko do ziarnka aż zebrała się miarka, myślałaś o tylu latach przed tobą po tylu latach dobrze wykonanej roboty - bo teraz ludzie żyją o wiele dłużej i w dobrym zdrowiu - o wielu latach cieszenia się wnukami i pieniędzmi, które się odłożyło na starość i że się ma na rozpieszczanie wnuków i na słoneczne wakacje gdzieś gdzie zawsze jest sucho i gorąco, ona robiła zakupy, może planowała wspaniałą kolację po pływaniu w morzu z kimś nowo poznanym a tu - bach! Ktoś ucina jej głowę, kiedy stoi w kolejce! I ludzie myślą, że to żart, że ktoś niesie w dłoni sztuczną głowę rodem z filmów grozy i nikt się nie ruszy!!! Sytuacja niczym z Witkacego, czy to nie jest przezabawne, groteskowe a zarazem przerażające, że Anglicy czy też w ogóle ludzie Zachodu są ludźmi niezdolnymi zareagować na ZŁO??? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |