Wpis który komentujesz: | odpoczywam. robie dzisiaj nic. naprawdę ekstremalnie niewiele. i dobrze mi z tą czasu marnacją. joł! ostatnie kilka tygodni emocjonalnie wykończyły. i fizycznie. szpilki na których 24/7 siedze w pracy stają sie nie do wytrzymania. a przecież ja lubie szpilki. spodziewany blamaż przedkamerowy, urzeczywistniając się wczoraj, powalił moje noty biurowe na kolana. a z \"piątku na sobote\", chwile po tym jak odebrałem niespodzianie pokaźną dawkę tłustego beatboxu i chwile przed tym jak odtańczyłem praskiego walczyka na dancingu draski i zapałki usłyszałem moje nowe zyciowe motto. osraj! osraj to! dostrzegasz głębię? mnie łąki łan przekonał. crazy noc. o szalona. a zeszłotygodniowo, weselnie złapałem krawat na oczepinach. jako że pierwszy raz zaszczyt ten mnie kopnął, książkowo ucieszyłem sie jak dzieciak. odliczanie jednak rozpoczęte. zgodnie z zasadą, 12 miesięcy na ogarnięcie się w temacie. ...these wheels keep turning but they\'re running out of steam... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
fredag_hela_veckan | 2011.06.11 22:47:06 Zamów salę! ;) |