Wpis który komentujesz: | Kochany autobus linii D D jak dupa! jak zwykle przesiadka na Kwidzyńskiej w inny autobus. Podobnież przegubowiec Volvo sie spierdolił. Drugi raz w ciagu trzech dni sie przeisadm na Kwidzyńskiej. Przygód kilka schlesienera o 6.45 we Wrocławiu ciąg dalszy. Dzisja muszę skoczyć w okolice Arkad, potem na Oporów do domu. Cziekawe ile mi to zajmie i czy znów jak wczoraj, bedę pod Arkadami skakał po masce jakiejś Yariski stojącej bezczelnie na linii oznaczającej przystanek. Mam pomysł! Spakujmy Dudkiewicza i cały ten majdan z szefową Wydziału ruchu (tak, tę od kompetencji!) o 15.30, wsadźmy w tramwaj czy autobus i każmy jeździć po Wrocławiu tam i na zad, ażjasny chuj ich strzeli! Może wtedy ktoś przejrzy na oczy wreszcie! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
schlesiener | 2011.11.23 11:28:33 o dziwo poszło jak z płatka! z Zakrzowa 128 na Kromera 10 minut, niestety 11 mi uciekła więc pojechałem A gdzie 11 trafiłem pod UW. Potem szybka jazda pod Arkady z brakiem napięcia kolo Dworca. Potem 17 na Klecinę i 107 na Oporów. Szybko poszło. jednak obawiam się, że za jakiś czas będę jeździł na Oporów przez Leśnicę :D i_could_have_lied | 2011.11.22 20:27:05 Popieram pomysł w 100%! :) viento | 2011.11.22 13:11:15 powialo groza :) |