Wpis który komentujesz: | all right so: 1) przedwczoraj wymyslilismy sobie openera, 2) wczoraj wymyslilismy sobie kurs do szwecji po openerze 3) jutro wyjezdzamy poza tym dzemujemy sobie do 5 rano, wracam do domu, wstaje o 9, zarabiam na (jeszcze) lepszy widok z okna, wpadam do kolezki pogadac o zyciu, wszystkich wyzwaniach jakie czekaja na nas w tym multiuniwersum, cisza przed burza w sensie ze, zaraz sie zerwie wiatr a my surferzy na srodku morza, zmienia sie beztroskie sobie zeglowanie w niezaspokojony ciag do zbudowania czegos istotnego, wewnetrzny przymus otrzepania sie z kurzu codziennosci. robimy nawet nie po to by miec ale by cos robic. no, i zycie niby lepsze jest i dobre wciaz, metaliczny posmak dźwięczący w uszach nieco oslabl, choc nie ustal nadal mimo wszystko. odyseja trwa |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |