Do tej pory nie mogę się pogodzić z tym jak mogłem wpierdolić w nie swoje mieszkanie tak duży hajs i zostać z niczym. Teraz byłbym na swoim a tak muszę się męczyć jeszcze jakieś 2 lata. Nigdy więcej nie zamieszkam z kimś w nie swoim mieszkaniu. Choćbyś była nie wiem jak piękna, zajebista itp itd. Nigdy.
Wielką radość sprawi mi sytuacja kiedy to ja kogoś delikatnie mówiąc wyproszę z mieszkania. Życie nauczyło mnie być skurwysynem, zero litości.
Ktoś mądry kiedyś powiedział: \'wychowany na błędach w doświadczenia bogaty...\' Dokładnie teraz mogę to samo powiedzieć o sobie.
A Ty pamiętaj, że każdy związek kiedyś się kończy. Nic nie trwa wiecznie, nie ma miłości na całe życie, jeżeli w ogóle jest. Kiedyś zostaniesz z niczym, tak jak ja pół roku temu. Zobaczysz jakie to uczucie.. A póki co ciesz się tym co masz, bo CZAS UCIEKA Ci szybciej niż myślisz.. Joł