sinuhe
komentarze
Wpis który komentujesz:

***


Sławomir Różyc


Portrety i akty.
Kasyda o zmienności głogu.




nikt o nas nie wie ukradkiem przyklękam
palcami cie krzesam wśród beczułek głogu
ciemnieją po stawie w poszumie kasztanów



antałki okrągłe po jesiennych starciach
a omskniesz palcami wypływają pępkiem
które wiatr za burtę w wczesnych abordażach



jeszcze liści tyle kijkiem od aportów
strąciło łupinę opięte w koszulce
śmieje się być może na wiosnę kobieta



ale po spanielu już posapywanie
do szkarłatu głogów twoje oczy w wodzie
cieplejsze o głębie brązów co z kasztana



liśćmi ci po ścieżkach wciąż zawiewa kroki
w błękicie odbitym łydkami z kryształu
po wodzie bym w cieniach błądził pod sukienką



zaraz cie przed lustrem odemknę z kołnierza
po deszczu biustonosz odejmę jak pancerz
czcząc dłonią piersi jędrne średniowieczne



dotykiem zachłysnę chłodnych głogów pępki




... świat się nie zmienił, zawsze był tak prostacko piękny. Zrobisz wyłom w jednej bramie,
zaraz widzisz następną ...

>



Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
aniol | 2013.02.27 09:09:56

uwierzysz, że nie każdy potrafi zobaczyć piękno świata? że są ludzie, dla których wszystko jest brzydkie? dla mnie to niepojęte....