ciastko
komentarze
Wpis który komentujesz:

...qurde...

Zima. Czasem słońce, czasem chmury.
Idziemy. Pod nogami lód. Chyba oboje staramy się nie zbliżać do środka jeziora, gdzie lód jest kruchy. Ale niekiedy... sam nie wiem jak to się dzieje, że jesteśmy na skraju. Jeszcze mały krok, i lód się załamie pod naszym ciężarem. Jeszcze mały kroczek i oboje znajdziemy się w lodowatej wodzie, która nas utrupi. Nie będzie ratunku...
Mróz. Od dwóch dni mróz nie maleje, choć wcale mi nie jest zimno. Brak słońca, dźwięk delikatnie trzeszczącego pod nogami lodu i para wydostająca się z ust przy każdym wydechu, uświadamiają w jak niebezpiecznym otoczeniu się znaleźliśmy. Ale nawet ta świadomość nie powoduje, żebyśmy zawrócili w kierunku ciepłego i suchego szałasu. Brniemy coraz dalej, a lód z każdym krokiem bardziej trzeszczy...
Bylebyśmy nie zaczęli tupać lub bezmyślnie maszerować bo to będzie koniec. Tylko trzask, kilka rozpaczliwych oddechów i koniec. Nie wiem nawet czy poczujemy przenikający ziąb...

...End of message...
Wasz Wesoły Sanitariusz

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)