Niektóre rzeczy po prostu się nie zmieniają, jest lepiej kiedy pozostają zawsze takie same.
Chociaż wszyscy wiedzą, jak się nazywasz, przychodzą zobaczyć w jakiej jesteś formie w swój wielki dzień.
Czyż wszyscy nie cieszą się, że wracam? Okej, pierdolcie się w takim razie.
Zaczyna się burza, bo znów zaczynają mnie wkurwiać ale siedzę i szczam na wszystkich..
Gówno mnie obchodzi, czy to dobrze czy źle.
Moje serce jest coraz bardziej zimne, wręcz zmrożone. Jestem zimny, bujam się samotnie więc
nie porównuj mnie do tych innych. To by było jak porównywanie jabłek do pomarańczy, brzoskwiń do śliwek.
Nie wiem co zrobiłem, nie wiem co sprawiło, że taki jestem ale najprawdopodobniej będę taki aż do śmierci.
Nie wiem czemu jestem taki zimny, nie muszę nad tym myśleć ale wydaje mi się, że takim mnie stworzyłaś.