Nie wydaje mi się, żeby ona rozumiała ile dla niej poświęciłem. Może gdyby ta suka potrafiła się zachować zostałbym,
ale już zmarnowałem wystarczającą część życia. Mógłbym się teraz położyć i umrzeć dla Ciebie,
już więcej nie myśleć. Nigdy więcej bólu, dziwko. Nie liczyłaś się ze mną, zabrałaś mi serce i rozwaliłaś o ziemię,
wyrzuciłaś na podłogę, nie wytrzymam tego dłużej. Teraz żądam szacunku, który mi się należy.
Zacznę panować nad naszą znajomością, podporządkuj się. Chodzi o to, że już nie pozwolę Ci się kontrolować,
więc lepiej mnie wysłuchaj. Patrz ile mi zawdzięczasz, oddałem Ci życie, całkowicie się Tobie oddałem. Byłem Ci wierny, i tak mi się kurwa odpłacasz?
Ciągle się śpieszyłem, żeby do Ciebie wrócić, ale nie słyszałem jeszcze ani razu żebyś mnie doceniła,
a zasługuję na szacunek. Robiłem, co w mojej mocy by nie dawać Ci niczego poniżej perfekcji
a Ty traktowałaś mnie jak pierdolone schody. Czas się przejść i nie mam zamiaru już wrócić,
więc nie wstrzymuj swojego jebanego oddechu. Wiesz co zrobiłaś, nie musimy się w tym zagłębiać.
Mówiłem Ci, że będziesz żałować jeśli odejdę a teraz ja się śmieję, a Ty płaczesz. Jak się teraz czujesz, taa, zabawnie, nie?
Zrobiłaś mi przysługę, chociaż powiedziałaś, że mój duch jest wolny. Trzymam dla Ciebie specjalne miejsce w moim sercu.
Nieszczęśliwe, ale jest..
Zobacz jak dużo miejsca poświęciłem tu na Ciebie.. A to jeszcze nie wszystko co mam do powiedzenia.