Wpis który komentujesz: | Jasny gwint... przejrzalem wlasnie ostatnie wpisy. Wiele lat temu mialem problem z jednym smokiem w Faerunie a jego pokonanie powstrzymywalo mnie przed ukonczeniem gry. Jak sie okazuje smoka zabilem blisko poltora roku temu a mimo to od tego czasu gra dalej lezala odlogiem. Byla chyba sesja, jakies inne utrudnienia, wreszcie chyba najpotezniejsze - Diabolo 3. Niemniej jednak po roku tluczenia w \"Diablo III\" i pokonczeniu innych tytulow, w ktore kiedys zaczalem grac przysiadlem pare dni temu do \"Tronu Bhaala\". Znow potrzebowalem chwili na przypomnienie sobie zawartosci kaplanskich zwojow, ksieg czarow maga i ekwipunkow. Dokonczylem z dawna porzucone zadania, podjalem sie glownego watku. Okazalo sie, ze jestem juz na koncu gry. Kilka potyczek musialem odlozyc o dzien lub dwa, aby na spokojnie wymyslic strategie na kolejnych niepokonanych wrogow. Wreszcie dzis po sam nie wiem ilu latach dokonczylem sage o potomku boga mordu. Na sam glos Piotra Fronczewskiego czytajacego tekst opowiesci az sie lezka w oku kreci. Mmm az zal, ze ten znamienity aktor nie jest lektorem we wszystkich crpgach :) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |