Wpis który komentujesz: | kiedy nie robiłam nic, jakoś tak samo wszystko wychodziło. kiedy robię, co tylko mogę, nie wychodzi mi nic. może trzeba było zostać przy nic-nierobieniu? boję się, że to absurdalnie prawdziwy paradoks, że tak to działa. czasami mam wrażenie, że ta nie-ja jest najlepszą mną. na szczęście co wtorek bywam w Kalifornii. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
thevisualiza | 2014.01.30 03:00:17 W życiu trzeba sobie zadać zajebiście ważne pytanie. Co chce w życiu robić? A potem zacząć tego nie robić |