Wpis który komentujesz: | Wykorzystuję około 3% swojego potencjału obecnie. Udało mi się zidiocieć przez dekadę. Cała ja - zamknięta w swojej głowie. Te wszystkie doświadczenia, obrazy, słowa, książki, filmy, mądrość, miejsca, pragnienia, energia, wszystko zabijam za dnia, a przed snem wyłazi jak horda zombie i nie daje mi spać. A ja wciąż tak mało robię, by uporządkować - wiem co, wiem jak! Boję się.. Przypomniałam sobie. Kiedy byłam sobą i żyłam naprawdę, tak jak on, to wykurwiście bolało i złamało mnie. Nie umiałam znieść świata takiego, jakim jest.. Może jego najlepszy kumpel ma właśnie tak samo. Może mój kuzyn też. Chyba tak. Boję się jaka jest prawda o mojej matce. Nie wiem, czy jestem w stanie znieść więcej prawdy. Czuję się, jakbym rok temu podjęła decyzję i wzięła czerwoną pigułkę... i motyw matki jest ostatnim etapem.. później już nie będę mogła się wyrzygać tą całą prawdą i wrócić do niebieskiej nieświadomości. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |