Wpis który komentujesz: | Twój ojciec ma raka Twój ojciec ma raka Twój ojciec ma raka Wracam do domu samochodem i powtarzam to w głowie, aż do wybuchu paniki. Równie dobrze mogłabym sobie wmawiać, że jestem Kim Kardashian albo wygrałam 10 mln zł. Taki sam poziom abstrakcji. W końcu do mnie dotarło. Fala histerii, płacz, problemy z oddychaniem. Niech ktoś mi powie, jak po tylu latach zacząć ze sobą rozmawiać - tak szczerze. Jak powiedzieć - dziękuję, dzięki Tobie jestem kim jestem i wszystko co osiągnęłam zawdzięczam Tobie. Dzięki Tobie mam poczucie własnej wartości. To Ty pchasz mnie do przodu, motywujesz i dodajesz sił. Zawsze można na Ciebie liczyć. Mam poczucie, jakby takie wyznania po tylu latach są przypieczętowaniem porażki i intymnym, ale głośnym przyznaniem: umrzesz. Ha, czuję się jak bohater jakiegoś gównianego filmu. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
bezcukru | 2015.08.17 17:42:00 jeszcze nie wyrokuj, naprawdę. jest duża szansa, że wszystko się skończy zupełnie odwrotnie, niż się boisz. to nie może być tak proste. |