Wpis który komentujesz: | Oświecenie. To nie ja byłem na wygnaniu. To wygnanie było we mnie. Trochę mnie ogranicza myśl o wyjściu do kina z Anną. W końcu razem pracujemy, wiesz. Na językach, wiesz. Gdyby sprawa miała się zakończyć zwykłym ruchaniem to nie było by problemu. Ale ona liczy na coś więcej, czego jej dać nie mogę. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
cheshirecat | 2015.12.25 22:01:57 Nie zaprasza sie ruchanek do kina. Ruchanka wie, ze jest ruchanka jak sie ja zaproisi najwyzej na zakupy prezentowe dla obecnej Zapros do siebie i pozostaw zdjecia i znaki rodzinne thevisualiza | 2015.12.17 19:48:03 DAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAROOOOOO. NIE PIERDOL :* |