Wpis który komentujesz: | No to sie sprawa wyjaśniła. Grunt to w wieku 32 lat spotykać się z gościem, ktòry od 2 miesięcy właściwie u mnie mieszkał (jeszcze swoim psem, ),i który to postanowil zachować się jak ostatni ch**. Sytuacja jak z klasycznego amerykańskiego filmu o nastolatkach. Jestem wściekła na siebie i na własną naiwność :/ Pojechałam w końcu w góry. Trochę smutno, źe nie da się z nikim tego dzielić, trudno. Troszkę mnie zlało nad reglami ale jak się ma o czym myśleć to i trasa szybko mija :) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |