Wpis który komentujesz: | Żyjemy w piekle, maleńkim wycinku społeczeństwa, trawimy dni, karmiąc się bzdurnymi hasłami. Wpisując się w ramy i oczekiwania nie jesteśmy ani dobrzy ani źli, jesteśmy niczym i nie potrafimy żyć. Wyciskać nasze życia i przekraczać bariery. Jakkolwiek staramy się być trendy, cool, czy oklepane być sobą, nie potrafimy. Bo co dziś znaczy być sobą, gdy małpujemy się w byciu nijakimi. Być sobą to znaczy kim? Babką z plakatu, a może facetem z fejsbuka, czy kimś tam wesołym w telewizji? Każdy kto mówi, że jesteśmy fajni, pomaga nam brnąć w syfie bycia nijakimi. Chcemy być fajni sympatyczni i być sobą, lubimy być lubiani, ale czy w tym wszystkim my w ogóle jesteśmy? A jakby odciąć ten świat ludzi dookoła, świat wpisów internetowych i nagłówków wiadomości, wywalić nasza prace i rodzinę. Wyrzucić nas w kosmos, na pustynię, do lasu, na bezludzie. To co? Byłbyś fajny? Jaki byś był? Czy w ogóle? Na dzień dobry poliż trochę brudu, wykrzycz komuś czemu go nienawidzisz i wypij pół butelki wódki. To też jesteś ty. moralność nie przekłada się na dobro, to znaczy że pasujesz |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
marzyciel | 2017.01.31 00:47:24 masz racje, zastanawiam sie tylko czy kiedys bylo inaczej, tj czy ludzie byli bardziej kims, tzn czy wtedy bardziej swiecili wlasnym swiatlem? |