breaking_good
komentarze
Wpis który komentujesz:

Paraliżujący chłód zlego świata nawet troche mnie nie obudził, a liczylam na to. Wrecz przeciwnie. Spięłam sie w sobie, skurczylam, i zamknęłam w sobie szok, z ktorym obudzilam sie pol godziny wczesniej. Wydaje mi sie, ze na wstrzymanym oddechu przeszłam cala droge do przystanku i dopiero usiadwszy, wypuscilam powietrze. I pisze. Z ciężarem tajemnic i nie-tajemnic mojego dziecinstwa. Mam tego serdecznie, kurwa, dosc. Nie obchodzi mnie co bylo, co zle, co stalo sie, kurwa, ja chce normalnie spac. Chce wartościowego snu. A nie koszmarów z matką, po ktorych budze sie jak po strzale w pysk od pociagu, gdzie nie wiem, jaka chemia by mi pomogla. Nie wiedzialam dzis, czy mialabym wrzucic xanax, wciągnąć kreskę, chyba tylko heroina albo skok na główkę z czwartego pietra. Tych dwoch ostatnich jeszcze nie próbowałam. Kurwa. W śmierdzącym autobusie jade do pracy. Pierdol sie, Mamo.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)