pharcyde
komentarze
Wpis który komentujesz:

miałem sen, piękny sen, śnił mi się rodzinny dom. a tak naprawdę to nie. śnił mi się kraków znowu. tym razem relacje nie były poodcinane. tak naprawdę jedyny koleś, z którym nie ma odciętej relacji jest taki, z którym żadnej relacji nigdy nie było, bo to człowiek jednostkowy jak polskie wojsko. oprócz tego znowu śnił mi się jakiś egzamin maturalny, ale już się wkurwiłem i przestałem śnić. podczas jednego z takich egzaminów w szkole (egzamin był de facto na uczelni) mieli właśnie powódź i w jednej z szafek znalazłem w chuj leków, między innymi tabletki fenylopropylanu, znanego potocznie jako amfetamina.



Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)