Wpis który komentujesz: | Nawrot. Nie bylo zadnych od ponad roku, ale czuje jak sie zbliza. Musze wszystko odwolac i kupic prochy. Juz myslalam, ze udalo mi sie uwolnic od tej zmory. Znowu wpakuje mi sie do domu tysiac piecset siedemdziesiat osiem osob, usiada sobie na skraju lozka i bede mi pierdolic o tym, jakie zycie jest piekne. Jak ciezko jest wytlumaczyc komus, kto nigdy przez to nie przeszedl, ze depresja to nic wymyslonego, ze to problem natury chemicznej a nie histeria. Poodbieram dzisiaj papiery ze szkoly, moze uda mi sie cos nadrobic. Ze dwa tygodnie bede miala z glowy. Najgorzej jest teraz, jeszcze mnie nie trzepnelo, jeszcze jestem w pelni swiadoma, ale nic nie moge zrobic, zeby to zatrzymac. Codziennie bedzie coraz blizej, czarna fala, huragan, a ja stoje i czuje sie calkiem bezsilna. Nie ma przed tym obrony, nie ma gdzie zwiac. Przeczekac, minie. Zawsze mija. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
usa | 2007.05.15 19:29:08 Best Site! buy phentermine Mariposa | 2002.02.01 07:12:07 To, ze sie moge przygotowac to wlasnie najgorsze: czas mam, tylko nie wiem, co zrobic. Moge kupic lekarstwa, moge poodwolywac spotkania i wylaczyc telefon. To tyle.Ale okropne jest to czekanie, tylko przedluza cala historie. jemesis_poter | 2002.01.30 20:49:34 Przyjdzie... mumik | 2002.01.30 19:00:45 Ale to dobrze, że mija. I że wiesz, kiedy nadchodzi, żeby się przygotować. Ja o mojej nic nie wiem. Oprócz tego, że czasami nie jestem w stanie się ruszyć. No i do mnie nie przychodzi wtedy ani jedna osoba. |