Wpis który komentujesz: | To chyba jakaś obsesja. Cały czas mam olbrzymią potrzebę przytulania, pieszczot, patrzenia w oczy. Czasami doprowadza wręcz do szału. Zwłaszcza w ciszy pustego mieszkania. No i tego nigdy nie ma tyle, zeby starczylo na zapas. Nawet w czasie przytulania zdarza sie, ze jest go za mało na bieżące potrzeby. Nie wiem co z tym zrobić. Może da się wyciąć z mózgu jakiś ośrodek odpowiedzialny za potrzebę miłości? *** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mimbla | 2002.02.03 01:16:19 wszyscy czilałt, jak widze.. jestem glodna uczuc!! zordak | 2002.02.02 23:43:54 tym wpisem idealnie trafiles w moj obecny nastroj.. |