Wpis który komentujesz: | Pojechalam dzisiaj do cioci Heni. Dalam jej malutkiego kwiatka w doniczce i bardzo sie ucieszyla. Pogadalysmy sobie troche. Ciocia, chociaz ma okolo siedemdziesiatki, orientuje sie na biezaco w roznych sprawach. Moglam wiec bez problemu pogadac z nia o filmach. Opowiedzialam o Davidzie Lynchu czy Nicole Kidman. I ciocia ich zna! :,0),0) Pozniej, gdy wracalam, cos mnie naszlo i nie wysiadlam na swoim przystanku, tylko pojechalam na koniec Lodzi. Na Nowe Sady. Nigdy tam nie bylam. Mialam zamiar wracac piechota, ale te Nowe Sady faktycznie okazaly sie sadami i stwierdzilam, ze nie bardzo gdziekolwiek trafie. Posiedzialam wiec w autobusie i tym samym wrocilam do domu. Mialam ochote wylaczyc sie pomyslec. Bo bardzo dobrze mysli mi sie w roznych srodkach komunikacji miejskiej. No i przed zasnieciem, ale poniewaz wtedy najczesciej zasypiam, taki autobus jest chyba duzo lepszym rozwiazaniem. No i spedzilam w nim ponad godzine. Nic wprawdzie madrego nie wymyslilam, ale i tak bylo fajnie. Bo ja dzisiaj jestem jakas strasznie zestresowana, w ogole mi niedobrze i mam wstret do wszelkiej zywnosci. :,0) Wszystko sie we mnie gotowalo, az wreszcie mama wrocilam do domu, a ja sie wyplakalam i mi przeszlo. Teraz tez jeszcze mam mokre oczy, ale to raczej z ogolnego rozzalenia, bo nerwy juz chyba opadly. Zjem cos. Lubie ostatnio patrzec na niebo. Jest piekne. Troszke mnie przeraza, jest takie ogromne... Ale jest piekne... I te chmury... Pare dni temu, skads akurat wracalam, byly przesliczne. Wygladaly jak mocno zmrozone lody, po ktorych ktos przejechal lyzeczka. :,0) Sliczne. I tyle kolorow... Niebo jest piekne... Il cielo e bello. :,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
poland | 2007.05.15 19:47:25 Best Site! buy phentermine |