2lazy2die
komentarze
Wpis który komentujesz:

Jose Rodriguez Montoya mial przeczucie, ze jego powloka - to co sluzy rozgraniczeniu wnetrza z zewnetrzem - wiec Jose mial przeczucie, ze jego powloka sluzy wylacznie przesuwaniu pustki wewnetrznej przez pustke zewnetrzna.


.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
usa | 2007.05.15 19:51:29
Best Site! buy phentermine

DT | 2002.02.10 13:33:03
Pytalam, bo we mnie tez drzemie wieloletnia milosc do literatury iberoamerykańskiej. Wyobraź sobie, ze przez moment myslalam, że to jest Ciotka Julia i skryba", potem że jakis nieznany mi Mario Vargas Llosa itp.Ale ten Montoya zmienia sie u ciebie. Pierwszy raz pojawil sie taki blizej "Pantaleona i wizytantek", a teraz jest całkiem inny, bliższy "Rozmowy w Katedrze". Idzie od komizmu ku tragedii, mam nadzieje, że to nie twoje alter ego.No to bede wracac do twojego Montoyi, bo ma niespodziewane skojarzenia.Podoba mi sie.

2lazy2die | 2002.02.10 02:43:55

Bo w tym wszystkim istnieje jeszcze zwane " gdzie indziej"



2lazy2die | 2002.02.10 02:42:40

bo tak.

DT | 2002.02.09 22:53:18
Sama sobie odpowiadam, bo przelecialam wszystkie 432 watki, szukając Montoyi. Vargas nie. Fuentes - nie. Cortazar - nie. Alejo Carpentier- nie. Marquez - nie.Milośc do literatury iberoamerykanskiej - tak.

DT | 2002.02.09 18:11:20
Męczy mnie to, a czytam z przyjemnoscia -i wciąz mam uczucie, że znam. Vargas Llosa?Czy ktos pod jego wplywem?