Wpis który komentujesz: | Dobry wiecor :-,0) Glowa mnie boli... i wogole... ale mialem dzis ciekawy dzien... wstalem sobie o 8.30 [w planach mialem 8.15] zjadlem sniadanko szybciutkie i herbatke wypilem... pojechalem sobie na miasto i z miasta na 10 na mecz... sparing.. gralismy dwa mecze... dwa wygralismy.... strzelilem 3 bramki [razem strzelilismy 12] pozniej godzinka na saunie... potem mi sie w glowie krecilo ze przegiecie... ale coz... zyje :P Pojechalem do domku i zjadlem sobie obiadzik i troszke mnie ojciec musial powqrwiac oczywiscie... wykapalem sie pozniej i doprowadzilem do jakiegos porzadku... o 16.40 wsiadlem w autobusik i pojechalem do Olgusi :P Posiedzielismy do 18 i udalismy sie na przystanek zeby pojechac do Natalki :PPP [200 metrow od mojego domku mieszka :PPPP] Posiedzielismy troszke u Nati... wypilismy Gin z tonikiem i posmialismy sie z rodzicow Jej, ktorzy szykowali sie na bal... przebierancow... i przebrali sie za pirata...Marka [tata] i Szefowa .. Czarownic :PPPP[mama] Ale ubaw byl. Ale dziewczyna zaczcialo sie isc do kolegi na impreze... bylego chlopaka Olgi :PPPP Poszlismy sie przywitac :P Wszycy niezle wlani... a Jacuch trezwy... tak to jest jak sie z kobieta gdzies idzie... postalem sobie na dworzu i zapalilem [wolna chwila :P] no w sumie stalem moze z 5 minut. Poszlismy na przystanek bo Olga musiala jechac do domu... a tutaj ZONK ... spojrzala na zly autobus i sie okazalo ze jest dopiero za 30 minut. No coz poczekalismy do 22 na busa. Jacuch pozniej poszedl sobie jeszcze raz do Piotrusia... ale sam :PP Posiedzialem chwilke u niego... no z godzine... i poszedlem do domu bo nie mialem ochoty dalej patrzec sie jak takie mendy potrafia czlowieka obgadac...Okazalo sie ze nie wracam sam :P Natala akurat powiedziala mi zebym sie zbieral bo idziemy do domu... tak wiec ubralismy sie i poszlismy w strone hause :P Po drodze zadala pytanie czy ja jeszcze lubie bo po ostatniej sprzeczce ... plakala.... :(((( No powiedzialem oczywiscie ze Ja lubie... bo taka jest prawda.. nie wyszlo nam kiedys ale to kolezanka... i lubie ja :P [szczerze] no i uslyszalem jeszcze ze mnie bardzo lubi i jest o mnie zazdrosna... :PPP no i tak jeszcze dostalem zaproszenie na herbate z ktorego jednak nie skorzystalem poniewaz mama wzywala na kolacje i obiecalem ze jak bede mial chwilke czasu napewno wpadnem na herbatke.. tak minal mi dzien do godziny 00:09 ... nudzi mi sie strasznie wiec napisalem wypracowanko :P bardzo ladne.... a teraz jeszcze troszke bzdurek na ircu popisze i ide spac... jutro trzeba sie dobrze wyspac....aha. p.s nagralem dla Olgusi taka fajna plytke... "Love Songs" sam wybieralem :PPPPP ale sie ucieszy :,0),0),0) cmok i dobranoc :,0),0),0) paps |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |