Wpis który komentujesz: | - To powiem, powiem uczciwie - zaznaczył 2lazy2die - powiem uczciwie, że niechętnie się czułem w stroju muchomora. . |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
*** | 2002.02.11 23:42:23 wyobrazilem sobie 2l2d w roli muchomora - szczegolnie ujely mnie biale kalesony boki mie bola od smiechu wystapie o odszkodowanie! z powodu - bol bokow DT | 2002.02.11 14:31:26 Mimo to nie powinien do konca sie z nia utożsamic.To juz lepsza schizofrenicznośc dwubytowa.Np. czy wyobrażasz sobie Montoye w roli muchomora? Ja - nie. Ninka | 2002.02.11 01:46:28 DT: No z byciem Jose autor tejze postaci chyba nie powinien miec az tyle problemow? *** | 2002.02.10 16:17:16 kazden jeden (w miare) normalny facet czulby sie chujowo jako muchomor - co innego byc trucicielem, co innego sie za niego przebierac ;o) DT | 2002.02.10 13:37:51 Za Jose nie mozna sie przebrac. Jose trzeba byc.Tak, muchomor brzmi dobrze jako nazwa, ale jako przebranie musi byc krepujacy. A Bet jak sie czula w roli muchomora? nina | 2002.02.10 11:24:47 nina;) ..... tak wiem wiem to ja jestem ta pomaranczowa Nina | 2002.02.10 05:13:40 A to nie mogles sie przebrac za kogos innego, np. za Jose? :) |